Zuokas: Za Šimašiusa Facebook by zbrankrutował

Przed kilkoma dniami znajdujący się w tarapatach finansowych stołeczny przewoźnik lotniczy Air Lituanica ogłosił, że zakończył działalność. Obecny mer Wilna Remigijus Šimašius od samego początku był przeciwnikiem miejskich linii lotniczych.

BNS
Zuokas: Za Šimašiusa Facebook by zbrankrutował

Fot. BFL/Andrius Ufartas

20 maja przedstawiciel mera Aleksandras Zubriakovas powiedział agencji BNS, że pogląd obecnego mera na Air Lituanica się nie zmienił i władze Wilna nie zamierzają dofinansowywać spółki.

„Moim zdaniem powołanie takiej spółki było czymś nie adekwatnym. Obsługa klientów była na dobrym poziomie, reklama wyglądała dobrze, ale popełniono błędy strategiczne, które uniemożliwiały funkcjonowanie spółki” – powiedział dla LRT obecny mer. Šimašius podkreślił, że zgodnie z marcowymi decyzjami jeszcze starej Rady, spółce musiało wystarczyć pieniędzy do końca sierpnia. Niestety już w maju spółka została bez środków do życia.

„Jest czymś ważnym, aby ludzie mieli dobre połączenia lotnicze z Wilnem, ale czy są potrzebne samorządowe linie lotnicze, to już inne pytanie. Takie sprawy muszą być rozstrzygane na szczeblu państwowym. Gdyby rząd dofinansował projekt, to wówczas moglibyśmy prowadzić dalsze negocjacje” – powiedział mer.

Z takim podejściem nie zgadza się były mer Wilna Artūras Zuokas. „Gdyby Zuckerberg założył Facebooka w Wilnie, który jak wiadomo nie przynosił dochodu przez pierwszych 9 lat, to kierując się logiką Šimašiusa, musiałby być zamknięty po roku lub dwóch latach działalności” – zripostował były mer.

Zuokas powiedział, że zgodnie z planem biznesowym, spółka Air Lituanica musiała przynosić zysk dla miasta po 4 latach.

Air Lituanica zaczęła przewozić pasażerów 30 czerwca 2013 roku. W ciągu pierwszego roku przetransportowała ponad 100 tys. osób.

PODCASTY I GALERIE