Obecnie policja prowadzi dochodzenie. Do tragedii doszło ok. godz. 13.
Śmierć wicemera Andrzeja Andruszkiewicza potwierdzają władze rejonu.
,,Obecnie funkcjonariusze prowadzą postępowanie wyjaśniające zdarzenie, m.in. przepytują świadków. W domu wicemera nie było więcej osób, ale jest dużo świadków, których przepytanie ma wyjaśnić okoliczności” – agencji BNS powiedział szef Wileńskiego Okręgowego Komisariatu.
Jak wieczorem poinformowała policja, w pobliżu ciał znaleziono dwa pistolety. ,,Dwa pistolety, dwa ciała, pracujemy, przepytujemy. Ze wstępnych danych wynika, że oba pistolety zostały użyte tego samego dnia” – powiedział Lančinskas. Jak dodał, pistolety zostały użyte przez tą samą osobę.
Wciąż nie wiadomo, kto użył broni palnej. ,,Na razie pozostawmy to pytanie otwartym” – zaznaczył komisarz, który poinformował również, że broń była legalna.
Z nieoficjalnych źródeł zw.lt wynika, że Andruszkiewicz zastał żonę z kochankiem (rocznik 1977), którego zastrzelił, a następnie popełnił samobójstwo. O romansie żony w Ejszyszkach powszechnie wiedziano.
Urodzony w Ejszyszkach w 1964 roku Andruszkiewicz mieszkał wraz z rodziną we wsi Dumble. Od 2009 roku piastował stanowisko wicemera rejonu solecznickiego. Był pomysłodawcą pomnika ku czci bohaterów powstania styczniowego, który w 2013 roku stanął w centrum Ejszyszek oraz krzyża upamiętniającego ofiary wojny i stalinowskich wywózek. W tym roku Andruszkiewicz z ramienia AWPL kandydował w uzupełniających wyborach do sejmu w jednomandatowym okręgu Ejszyszki-Orany.