„Tragiczne wydarzenie. Aby uratować życie, młody lekarz oddał własne. To bezinteresowne i heroiczne zachowanie, które niestety skończyło się ostatecznym poświęceniem. Składam kondolencje rodzinom zmarłych i całej społeczności pogotowia ratunkowego. Zdarzenie to pokazało, że konieczne jest zwiększenie bezpieczeństwa lekarzy, a zwłaszcza karetek pogotowia – w związku z tym zostaną podjęte odpowiednie działania” – mówi A. Dulkys.
Minister skontaktował się z kierownikiem wileńskiej stacji pogotowia ratunkowego i szczegółowo omówił działania i pomoc, jakiej potrzebuje służba w najbliższym czasie. Oferowane było również indywidualne i zespołowe wsparcie psychologiczne ze strony ekspertów, aby pomóc pracownikom stacji przetrwać ból straty.
W środę wieczorem w Wileńskim Republikańskim Szpitalu Uniwersyteckim zmarł w wyniku odniesionych obrażeń pracownik wileńskiego pogotowia ratunkowego. Lekarz został ranny w poniedziałek, kiedy udzielał pomocy młodemu mężczyźnie, który dotknął przewodu wysokiego napięcia.
Jak poinformowano, w poniedziałek na ulicy V. Kojelavičiaus, na terenie dworca kolejowego, 17-letni chłopiec, po wejściu na dach wagonu, dotknął kabla wysokiego napięcia i doznał porażenia prądem, po czym zapłonęły jego ubrania.
Pracownik karetki pogotowia wspiął się na wagon, aby udzielić pierwszej pomocy ofierze i również został porażony prądem. Po utracie przytomności kierowca spadł z wagonu.
Na podst. sam.lrv.lt, BNS