Eliasz wskrzesza jedynego syna wdowy, u której się ukrył. Jezus wskrzesza dziecko niesione już na marach. To co wydawało się końcem życia, staje się jego nowym początkiem. W miejsce smutku i rozpaczy pojawia sie radość i nadzieja. Bo Jezus jest Panem życia i każdy, kto Mu towarzyszyzaczyna tego doświadczać. Nawet gdy w naszym zyciu zapada ciemność, samotność, ciężary nie do udźwignięcia – On tam jest.
Usłyszałem kiedyś opowieść księdza jezuity, który w czasach tuż po II Wojnie Światowej jako młody człowiek ratował ludzi na Śląsku podczas powodzi. Nocą płynęli łódką przez jakąś małą, zalaną po czubki dachów wioskę. Ciemności takie, że praktycznie nic nie widać. Nagle z jednego z kominów usłyszeli głos starej kobiety: „Bóg jest z nami!” – dopiero wtedy zobaczyli płynący koło ich łodzi krzyż z Chrystusem, który woda porwała z cmentarza. Ta kobieta, widząc płynący krzyż, powiedziała pewną prawdę, że nawet wtedy, gdy nam sie wydaje, że Bóg nas opuścił, to On i tak jest z nami.
Bóg jest z nami nie tylko jako towarzysz naszej niedoli, ale też współodczuwa nasz ból i smutek. A wrażliwość na ludzkie łzy jest dowodem miłosierdzia. Miłosierdzie Boga widząc człowieka w potrzebie jest gotowe do działania, by tej potrzebie zaradzić. Miłosierdzie nie poprzestaje na słowach, ono szuka twórczych rozwiązań.