
„Po nocnym deszczu migranci byli bardzo niezadowoleni, ponieważ ich namioty zamoczyły się, trzeba było trochę posprzątać, wysuszyć. Byli z tego powodu niezadowoleni i było trochę niepokoju” – powiedziała Lina Laurinaitytė-Grigienė, przedstawicielka minister spraw wewnętrznych.
Według Laurinaitytė-Grigienė, wezwano funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa Publicznego i uspokojono migrantów.
„Zastanawiamy się, co będziemy robili dalej. Trzeba zrozumieć, że nie mamy możliwości zapewnić migrantom namiotów na najwyższym poziomie – coś otrzymujemy z zagranicy, coś z rezerwy. Szkoda, że mamy taką pogodę” – wyjaśnia przedstawicielka minister.
W poniedziałek wieczorem kilkudziesięciu migrantów zgromadziło się przy ogrodzeniu otaczającym teren.
Jeden z migrantów krzyczał do dziennikarzy, że pogotowie przyjeżdża zbyt wolno, a warunki pobytu w nie są odpowiednie dla osób niepełnosprawnych.