
Trener wileńskiej drużyny – Marek Zub, nie ukrywa, że w pierwszym meczu z Irlandczykami drużynę było stać na więcej. Jednak szkoleniowiec jest dobrej myśli i spodziewa się pozytywnego wyniku dwumeczu.
„Mogliśmy wygrać w domu, ale piłka nożna jest nieprzewidywalna. Teraz znamy słabe miejsca rywali. Będziemy musieli być ostrożniejsi i grać inaczej” – mówi Marek Zub.
„Wynik końcowy będziemy znali dopiero po drugim meczu, więc nie warto śpieszyć z oceną. Stać nas na awans do kolejnej rundy” – uważa obrońca Žalgirisu, Andrius Skerla.
W przypadku zwycięskiego zakończenia serii, w drugiej turze eliminacji Žalgiris spotka się z macedońskim klubem Teteks lub ormiańskim – Pyunik.
Początek meczu dzisiaj o godzinie 21.45