Youtuberka Adriana Abłaczyńska: 7 tys. fanów zdobyłam w tydzień

Siedem tysięcy zwolenników, tysiące polubień, setki nowych znajomości - tak od początku września wygląda codzienność Adriany, siedemnastoletniej maturzystki z Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie. Błyskawiczną popularność wśród młodzieży z Litwy dziewczyna zdobyła rozmawiając ze swoimi obserwatorami na żywo poprzez transmisję wideo na Facebooku.

Joanna Bożerodska
Youtuberka Adriana Abłaczyńska: 7 tys. fanów zdobyłam w tydzień

Fot. zw.lt

Joanna Bożerodska, zw.lt: Jedna transmisja i już jesteś rozpoznawalna. Jak wpadłaś na pomysł nadawania wideo na żywo przez Facebook?

Adriana Abłaczyńska: Nie raz przeglądając wpisy na Facebooku zauważałam transmisje wideo moich znajomych, które oglądało zaledwie kilka osób. Byłam ciekawa, ile widzów zgarnęłaby moja własna transmisja. Ku mojemu zaskoczeniu moje pierwsze wideo na żywo zakończyło się całkowitym sukcesem – 270 widzów. W ciągu tygodnia liczba odbiorców dynamicznie wzrosła. Dzisiejszy rekord to 1600 osób równocześnie oglądających moją transmisję.

Podczas swoich transmisji prosisz odbiorców o udostępnianie twojego wideo, żeby zwiększać ilość oglądających. Co dla ciebie znaczą te liczby?

Nic oprócz dobrego spędzania czasu z moimi widzami. Czuję satysfakcję z tego, że ludziom jest ciekawie mnie oglądać, że mogę ich rozweselić. Bardzo lubię kontakt z ludźmi.

Transmitujesz wideo nawet do 4 godzin. O czym mówisz?

Rozmawiam z ludźmi, odpowiadam na ich pytania, opowiadam o swoim życiu, wypowiadam się na konkretne tematy, np. o tolerancji, rasizmie.

Potrafisz z siebie żartować, nie boisz się przed tysiącami ludzi ujawniać swoich niedoskonałości… Skąd taki dystans do siebie w tak młodym wieku?

Sarkazm i czarny humor to moje życie. Myślę, że te dwie rzeczy przyczyniły się również do tego, że dzisiaj ogląda mnie dużo ludzi.

Jak reagują twoi rodzice na fakt, że transmitujesz swoje życie w sieci?

Moja mama była przeciwna, ponieważ bardzo przejmowała się hejtem pod moimi filmikami. Nalegała, żebym przestała to robić do czasu, aż udowodniłam jej, że radzę sobie z krytyką i świetnie się bawię. Tacie podobają się moje filmiki, mówi, że są śmieszne.

Co na to nauczyciele?

Nic, chyba jeszcze nie wiedzą.

Wspominałaś, że twoja siostra chodzi z tobą do tej samej klasy.

Tak i jej się podoba to, co robię. Czasami żartuje, że też chciałaby mieć tyle obserwatorów. Odpowiadam jej na to: “więc rób coś!”.

Jak reagują na twoją popularność przyjaciele, znajomi?

Zabawne, ale po tym, jak stałam się znana, zaczęły do mnie pisać osoby, które wcześniej do mnie nie odzywały się. Natomiast relacje z przyjaciółmi nie uległy zmianie.

Jaka jesteś w życiu codziennym?

Znam granice moich żartów. W internecie wyrabiam różne głupoty, jednak poza kadrem jestem bardziej poważna, spokojna.

Czy słyszysz zarzuty z powodu różnicy między twoją internetową a rzeczywistą osobowością?

Wcale nie. Nikomu to nie przeszkadza.

Dzisiaj jesteś znana ze swoich transmisji wideo na Facebooku. Jednak już ponad rok prowadzisz swój własny kanał na Youtube. Czy twoje transmisje służą zwiększeniu liczby subskrypcji kanału adreukemania?

Oczywiście korzystam z faktu, że ogląda mnie duża ilość ludzi na Facebooku i promuję swój kanał adreukemania podczas moich wideo na żywo. Za rok mojej twórczości na YouTube nabrałam 800 subskrypcji. Po pierwszej transmisji na Facebooku liczba subskrypcji kanału zwiększyła się do 1200 prenumeratorów. Dzisiaj mój kanał liczy ponad 4000 subskrypcji. Myślę, że liczba moich obserwatorów na YouTube również rośnie dlatego, że ciągle coś robię. Ostatnio inni litewscy youtuberzy są bardzo pasywni.

W jednej ze swoich transmisji żartujesz, że wzbogaciłaś się i zarobiłaś 88 centów dzięki nowym subskrypcjom twojego kanału. Jednak na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, że tworzenie filmików na YouTube może stać się głównym źródłem dochodu?

Tworząc na polskim, angielskim czy rosyjskim rynku YouTube owszem, zarobki są realne. Niestety wymienione rynki są już przepełnione i trudno jest tam wejść, wyróżnić się i zdobyć widza. Na Litwie jest o wiele lżej zebrać audytorium, jednak myślę, że na litewskim YouTube zarobić jest nierealnie.

Dlaczego więc w swoich wideo mówisz po litewsku?

W dzieciństwie rodzicie puścili mnie do litewskiego przedszkola z przyczyn logistycznych. Po litewskim przedszkolu było mi trudno mówić w języku polskim i byłam oburzona na rodziców, że wysłali mnie do polskiej szkoły. Dzisiaj rozumiem, że język polski jest moim językiem ojczystym. Jednak w moich filmikach mówię po litewsku, ponieważ wtedy czuję się bardziej pewna siebie, a także więcej moich przyjaciół może mnie zrozumieć. Próbowałam nagrywać filmiki również w języku angielskim i rosyjskim.

Ostatnio znani blogerzy polskiego pochodzenia z Niemenczyna, STimo media, zrezygnowali z kręcenia filmików na YouTube w języku litewskim i przeszli na rynek rosyjski właśnie z powodu ograniczonej ilości obserwatorów litewskich.

Moim zdaniem oni jeszcze mogli coś wycisnąć z litewskiego YouTube. Z innej strony oni są Polakami, więc pewnie w języku rosyjskim im mówić po prostu lżej.

Co myślisz o wykorzystywaniu swojej popularności w celach reklamy?

Jestem otwarta na wszelkie propozycje, aczkolwiek w tym roku jestem maturzystką i większość propozycji odrzucam z powodu braku czasu. W najbliższym czasie wezmę udział jako youtuberka w największej wystawie kultury gier komputerowych w krajach bałtyckich  “GameOn”. Przez dwa dni będę kręcić relacje z wydarzenia i umieszczać je na swoim kanale.

Jaką masz wizję kanału adreukemania?

W najbliższym czasie planuję skupić się na regularnym tworzeniu filmików. Cały czas ulepszam jakość obrazu i montażu. Nie chcę ograniczać swojego kanału do poszczególnych tematów, jak np. podróże czy makijaż. Chcę robić wszystko i myślę, że potrafię wszystko połączyć. Na moim kanale będą pojawiać się filmiki lifestylowe, podróżnicze, wyzwaniowe, żartobliwe.

Masz swojego idola/idolkę na YouTube?

Oglądam mnóstwo kanałów, nie mogę wyróżnić jednego.

Czy masz kontakt z litewskimi youtuberami?

Kiedyś obcowałam z Karoliną Sawko. Dzisiaj świetnie dogadujemy się z Omantasem Jokubaitisem, myślimy o nakręceniu wspólnego wideo.

Jak odnalazłaś się w tworzeniu filmików?

Od małych lat ciekawiłam się komputerami i oprogramowaniem. Na urodziny otrzymałam aparat fotograficzny, którym mogę kręcić filmy. W domu mam komputer, na którym mogę montować materiały wideo. Mam wszystkie możliwości, żeby to robić.

Jaki jest przedział wiekowy twoich widzów?

Jak ja to określam: do 18 lat i po. Tworzę raczej dla młodzieży, ale oglądać mnie może każdy kto chce.

Jak sobie radzisz z hejtem?

Nie spotykam się z nim często. Jednak jeżeli komuś coś się nie podoba – blokuję takie osoby. Nie potrzebuję toksycznych ludzi w moim środowisku.

Czym zajmujesz się oprócz robienia filmików?

Uwielbiam śpiewać i grać na gitarze. Jednak filmiki są moją największą pasją.

Jak swoje hobby łączysz z nauką?

Ustaliłam sobie plan, że w soboty będę kręciła, montowała filmiki i prowadziła transmisje na Facebooku. Niedziele poświęcę nauce.

Czy już masz plany na przyszłość zawodową?

Chcę studiować w Londynie. Uwielbiam to miasto. Zamieszkać na stale chciałabym w Ameryce, jednak trudno jest dostać się tam studia. Marzą mi się studia produkcji filmowej. Z innej strony chciałabym studiować taki kierunek, który zapewniłby mi stałą pracę, dlatego myślę o studiach marketingu. Zawsze można podjąć oba kierunki. Mimo studiowania nie zamierzam przestać kręcić wideo.

Kiedy następna transmisja na żywo? 🙂

Zapraszam w każdą sobotę wieczorem.

PODCASTY I GALERIE