Jak zauważył Joona Widgrenas, starszy ekonomista OP Financial Group, głównym motorem wzrostu w tym roku będą eksport, inwestycje oraz przemysł.
„Sytuacja eksportowa na Litwie pozostanie stabilna i będzie stymulować wzrost gospodarczy. Dodatkowo, niewielkie przyspieszenie wzrostu PKB wynikać będzie z rosnących inwestycji, zwłaszcza w sektorze prywatnym. Ożywienie cyklu produkcyjnego i spadek poziomu rozczarowania w gospodarce również będą miały pozytywny wpływ na inwestycje” – powiedział ekonomista na środowej konferencji prasowej.
Bank skorygował jednak prognozę inflacji na ten rok, podnosząc ją o 0,5 punktu procentowego – do 3%. W 2026 roku inflacja na Litwie ma wynieść 2,5%.
Wpływ amerykańskich ceł na Europę będzie ograniczony
Analityk odniósł się również do planowanych przez Biały Dom 25-procentowych ceł importowych na towary z Unii Europejskiej. Według Widgrena, wpływ tych taryf na gospodarkę UE będzie umiarkowany.
„Bezpośredni wpływ amerykańskich ceł na PKB strefy euro w tym i przyszłym roku wyniesie średnio około 0,11% rocznie, więc nie należy spodziewać się znaczącego efektu. Natomiast szok wynikający z niepewności związanej z taryfami może mieć znacznie większe konsekwencje” – ocenił Widgrenas.
Ekspert podkreślił również, że eksport krajów bałtyckich do USA jest relatywnie mniejszy niż średnia w UE.
„USA nie są kluczowym partnerem handlowym dla gospodarek krajów bałtyckich. Oczywiście ich znaczenie jest istotne, ale w porównaniu z Europą rola USA w eksporcie krajów bałtyckich jest niższa lub podobna do średniego poziomu eksportu europejskiego do Stanów Zjednoczonych” – wyjaśnił Widgrenas.
Zaznaczył przy tym, że sytuacja międzynarodowa jest dynamiczna i może ulec zmianie.
„Obecnie trudno dokładnie ocenić wpływ taryf celnych, ponieważ sytuacja zmienia się niemal codziennie lub przynajmniej co tydzień. Wciąż nie wiemy, jak będzie wyglądać polityka taryfowa latem lub pod koniec tego roku” – podsumował ekonomista.
