„Wystawa „Płonący Człowiek” („Degantis žmogus”) odbędzie się online. Na pewno w taki sposób pokażemy samego autora i organizatorów wystawy. Wczoraj skończyliśmy przygotowania i fotografowanie ekspozycji, więc możemy się dostosować do sytuacji. Chcielibyśmy, aby wystawa odbyła się z udziałem publiczności, lub, w najgorszym wypadku, była możliwość udostępnienia w Internecie nagrań twórców wernisażu” – tłumaczył Kiejzik.
„Kultura ma pozostać z nami i żyć. W czasach niespokojnych przeniesiemy się do innych miejsc, trochę się z tym zamkniemy. Pracowników kultury czeka trudny, ale jednak powrót do normalności. Gdy wrócimy, pewnie inaczej spojrzymy na całą sytuację” – podzielił się refleksjami dyrektor Pałacu Kultury w Trokach.