
Ze środowiska usunięto blisko 300 ton mieszkanki chemikaliów i wody. Służby powiadomiły, że najprawdopodobniej zanieczyszczeniu jest winna spółka Biovaliuta. Działalnośc spółki została wstrzymana w poniedziałek. Obecnie gromadzone są materiały sprawy, a w piątek służby ochrony środowiska zwrócą się do prokuratury z wnioskiem o rozpoczęcie dochodzenia przedsądowego.
„Zbiornik wodny został wypełniony sorbentem, który wchłonie zanieczyszczenia, wykopany grunt zostanie odwieziony do utylizacji” powiedział kierownik Wileńskiej Agencji Departamentu Ochrony Środowiska Regionu Wileńskiego Andrius Masiokas.
W czwartek Ministerstwo Środowiska informowało, że dookoła miejsca wypadku zanieczyszczenie jest minimalne i nie przekracza dopuszczalnych norm.