Fot. Joanna Bożerodska
4,5 tysiąca pasażerów, około 600 lotów nad Wilnem, Trokami, Kownem i Kłajpedą, a także kilka lotów na Łotwie – to bilans minionego sezonu letniego w klubie Padangių gėlės (Podniebne kwiaty), którego założycielem i kierownikiem jest pilot balonów Roman Mikielewicz. Był on jednym z prekursorów tego sportu na Litwie. W ciągu trzydziestu lat przemierzył w koszu balonowym prawie cały świat, wyszkolił setki pilotów, swoją pasję przekazał także synom. Z kolejnym gościem programu „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej” rozmawiamy o spełnionych marzeniach, trudnych pasażerach oraz urokach i niebezpieczeństwach baloniarstwa.