
„Naszym celem jest odpowiedzialna reorganizacja szkół, tak jak to było zapisane w umowie koalicyjnej. Dlatego takie niezdecydowanie sejmu i ministerstwa, kiedy zasady są zmieniane w ostatniej chwili, wygląda nie solidnie i w ten sposób cała reforma nie budzi zaufania. To dawno musiało być zakończone” – oświadczył wicemer konserwatysta Valdas Benkunskas.
Polityk nie ma wątpliwości, że na decyzję sejmu miały wpływ różne grupy lobbystyczne, które są zainteresowane w zachowaniu obecnej sytuacji. Jego zdaniem decyzja sejmu pogorszy relacje ze wspólnotami szkół, które będą próbowały wykorzystać sytuację. Decyzja sejmu jest aktualna dla kilku wileńskich szkół. To dotyczy polskiej Szkoły Średniej im. Joachima Lelewela oraz litewskiej szkoły „w śródmieściu”. Te szkoły muszą być przekształcone od 1 września 2015 r. w szkoły podstawowe. Część pedagogów ma stracić pracę.
Benkunskas oświadczył, że w umowie koalicyjnej zapisano, iż szkoły w Wilnie muszą być zreorganizowane jeszcze w tym roku. Podkreślił też, że warunki dla wszystkich szkół są jednakowe. „Ta ustawa nie jest dla nas zobowiązująca, można zakończyć reorganizację jeszcze tej jesieni. Argumenty tamtej strony są bardziej emocjonalne – że się nie przegotowały, że nie były informowane i tak dalej. (…) Obecnie badamy każdą szkołę indywidualnie, czy jest sens, czy go nie ma” – wyjaśnił wicemer.
Wicemer dodał, że w Wilnie muszą pojawić się trzy „długie gimnazja” Mikalojaus Daukšos, Tuskulėnų i Abraomo Kulviečio. Wszystkie są z litewskim językiem wykładowym. O status „długiego gimnazjum” ubiega się również polska „Syrokomlówka”, ale w tym wypadku stosunek władz stołecznych jest mniej przychylny.
Komitety Strajkowe Szkół Polskich na Litwie i Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie zapowiedziały, że jeśli reorganizacja nie zostanie wstrzymana, to we wrześniu w polskich szkołach odbędzie się strajk generalny.
Pod koniec czerwca sejm przyjął poprawki do Ustawy o oświacie, które odkładają reorganizację szkół do 1 września 2017 roku. Poprawki do Ustawy o oświacie poparło 78 posłów, 4 głosowało przeciw, a 8 posłów wstrzymało się od głosu. Jeśli prezydent Dalia Grybauskaitė nie zawetuje ustawy, to polskie szkoły średnie, którym groziło przekształcenie w progimnazja lub szkoły podstawowe mają czas na spełnienie odpowiednich warunków.
W Wilnie o status gimnazjum ubiegają się Szkoła Średnia im. Joachima Lelewela oraz Szkoła Średnia im. Władysława Syrokomli.