
„Policja rozpoczęła dochodzenie. Najpierw wszczęto dochodzenie na podstawie artykułu o zniszczeniu mienia, później dodano jeszcze dwa artykuły: nielegalne użycie broni oraz chuliganizm. Na razie podejrzanych nie ma. Z tego co wiem, naboje oddano do ekspertyzy. Inna sprawa polega na tym, że nasza redakcja znajduje się w bloku i coś mi się wydaje, że policja nie zapytała wszystkich mieszkańców. Trochę dziwnie to wszystko wygląda, ale będziemy czekać” – poinformował Władimir Kot. Z obliczeń przedsiębiorcy wynika, że redakcja poniosła straty na sumę ok. 1000 euro. Poszkodowany musi wymienić okno, drzwi oraz żaluzje.
Dyrektor tygodnika zaznaczył, że wykonując swe zawodowe obowiązki niejednokrotnie otrzymywał groźby za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz telefonu. Jednak w ciągu ostatniego pół roku gróźb nie było. „Groźby miały charakter kryminalny, bo polityką się nie zajmuję. Groźby pochodziły ze strony przemytników, ponieważ o nich pisaliśmy. Przekazaliśmy również trochę informacji dla Straży Granicznej. Z tego co wiem, dzięki naszej informacji zostało wszczęte śledztwo i sprawa trafiła do sądu. Trudno coś więcej powiedzieć na dany temat, bo sprawcy przecież nie zostawili listu” – wyjaśnił Kot. Dodając, że nie odczuwa dużego strachu, ale jeśli sprawca lub sprawcy nie zostaną wykryci, to przestępcy mogą poczuć się bezkarnie.
Innym problemem rejonu solecznickiego jest nielegalna broń. „Ludzie w rejonie solecznickim posiadają dużo nielegalnej broni. Niekiedy zapiera nawet strach. Ludzie mają dużo nielegalnych pieniędzy, które trzeba jakoś wydawać” – powiedział Kot. Lokalny przedsiębiorca opowiedział ponadto, że w tygodniu, kiedy zastrzelił się wicemer rejonu Andrzej Andruszkiewicz trzy razy użyto broni.
W solecznickim komisariacie zw.lt poinformowano, że sprawa została przekazana Służbie Kryminalnej ds. Przestępczości Zorganizowanej Komisariatu Okręgu Wileńskiego. Szef służby Marek Gulbinowicz powiedział, że obecnie trwa śledztwo i na razie nie udzieli żadnych komentarzy.
Do ostrzelania redakcji doszło w ubiegły czwartek wieczorem. Redakcja znajduje się na parterze w mieszkalnym bloku. Tygodnik „Šalčios žinios“ jest wydawana od 1989 roku. Gazeta jest wydawana w językach rosyjskim i litewskim. Nakład wydania rosyjskiego sięga 3 tys. tygodniowo, a litewskie – 500 egzemplarzy.