Autorem albumu jest historyk fotografii, dyplomata Dainius Junevičius. Konsultantami byli Waldemar Wołkanowski i Karolis Kučiauskas – znawcy historii Wilna. Nad wykonaniem pracowali Gulnara Galiachmetova i Daniel Samulewicz z wydawnictwa Art Print.
Album po raz pierwszy prezentuje widzom przestrzenne obrazy dawnej Litwy, zarejestrowane na starych stereoskopowych fotografiach. Pozostało ich niewiele, a te, które przetrwały, są rozrzucone po różnych wydaniach. Nie ma już także dawnych przyrządów do oglądania stereoskopowych zdjęć, a nowoczesne technologie nie są wykorzystywane do odtworzenia trójwymiarowego obrazu. Często nawet właściciele takich zdjęć nie wiedzą, że przedstawiają one przestrzenny obraz. Twórcy książki „Iškilioji Lietuva” przedstawili fotografie w postaci anaglifów, które należy oglądać przez okulary ze specjalnymi filtrami – dwie pary takich okularów są dołączone do każdego albumu.
Zdjęcia, które znalazły się w albumie, udostępniły między innymi Biblioteka im. Wróblewskich Litewskiej Akademii Nauk, Muzeum „Aušry” w Szawlach, Litewskie Muzeum Teatru, Muzyki i Kina, Litewskie Muzeum Narodowe, a także wiele instytucji z innych krajów oraz prywatni kolekcjonerzy.
„W książce znalazło się 200 zdjęć. 90 proc. to zdjęcia Wilna, są też fotografie przedstawiające Kowno, Żagory (Žagarė), Radziwiliszki (Radviliškis). Album zawiera około 70 proc. wszystkich zdjęć stereoskopowych, wykonanych przed 1918 rokiem na Litwie i 95 proc. zdjęć, które się zachowały” – wylicza twórca albumu Dainius Junevičius.
Są to zdjęcia zarówno fotografów zawodowych – jak Stanisława Filiberta Fleury czy prekursora fotografii stereoskopowej na Litwie Abdona Korzona, ale też fotografów amatorów.
„Mamy trzy wymiary przestrzeni i dodajemy do tego czwarty wymiar – wymiar czasu. Wracamy dzięki temu do przeszłości” – podkreśla Junevičius.
„Album został pomyślany jako wycieczka po Wilnie. Znalazło się w nim nawet kilka tras takich wędrówek. To doskonała możliwość porównania dawnego Wilna z tym dzisiejszym” – dodaje opiekun całego projektu Daniel Samulewicz.