
Jak poinformował samorząd, decyzja jest reakcją na postanowienie władz na dwa tygodnie zamknąć placówki edukacyjne w związku z zagrożeniem koronawirusem i ogłosić ferie.
Z tego powodu zaistniało ryzyko, że zmniejszy się liczba personelu medycznego, ponieważ wielu będzie musiało pozostać w domu, by zaopiekować się dziećmi.
Jako, że koronawirus stanowi większe zagrożenie dla osób w wieku starszym, proponuje się, by w tym czasie w przedszkolach pracowały młodsze osoby, a liczba dzieci w grupach nie przekraczała czterech osób.
Jak poinformowała wicemer Wilna Edita Tamošiūnaitė, przedszkola i szkoły początkowe są zobowiązane przyjmować dzieci od godz. 7 do 19, a w razie potrzeby grupy mają pracować dłużej. Jak powiedziała, placówki mają uwzględnić czas pracy rodziców.
Placówki edukacyjne mają zaopiekować się dziećmi wszystkich pracowników placówek medycznych – od lekarza do sprzątaczki.