Do WOŚP po raz trzeci przyłączyło się w tym roku Wilno. Wileński sztab w DKP zebrał 1 tys. euro. Po raz kolejny do akcji przyłączył się również grający alternative kardan ska wileński zespół Will’N’Ska. Chłopaki tym razem zagrali w Warszawie.
,,WOŚP w Warszawie, to akcja na szeroką skalę, akcja łącząca ludzi oraz wspomagająca tych, którzy potrzebują pomocy. Całe miasto zamienia się w festiwal’’ – nie krył zadowolenia w rozmowie z zw.lt Ernest Tylingo gitarzysta zespołu. Podobnego zdania był perkusista bandu Daniel Wasilewski: ,,Póki mieliśmy czas wolny i chodziliśmy po starówce, widzieliśmy ze 100 ludzi z puszkami WOŚP i prawie każdy przechodzień miał nalepkę w postaci serduszka, co oznacza, że wszyscy to wspierają. Zobaczyliśmy jak to wszystko jest zorganizowane, ile wolontariuszy w tym uczestniczy’’.
W trakcie swojego pobytu w polskiej stolicy chłopcy zauważyli pewne różnice. ,,Między Warszawą a Wilnem jest ogromna różnica. W Wilnie brakuje aktywistów. W Polsce wszystko jest bardziej zorganizowane’’ – mówi Ernest i zaraz wtóruje mu Daniel: ,,Faktycznie, udział w tym bierze bardzo dużo ludzi. Po koncercie mieliśmy okazję trafić do studia TVN, gdzie na żywo liczone były zebrane pieniądze. Sumy są ogromne!’’.
,,To był nasz pierwszy koncert w Warszawie. Zagraliśmy na zaproszenie jednego z wolontariuszy WOŚP Mariusza Sękowskiego. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni za zaproszenie’’ – powiedział Ernest.
Koncert, który odbył się w Białołęckim Ośrodku Kultury chłopaki zaliczają do udanych. ,,Ludzie dobrze się bawili, po koncercie podchodzili do nas i mówili, że fajnie zagraliśmy i mamy dobrą energię. Kibicować nam przyszli również znajomi z Wilna, którzy studiują w Warszawie’’ – powiedział Daniel.
Muzycy mają nadzieję, że tradycja WOŚP stanie się tradycją również Wilnie.