
Na pytanie, czy na Litwie są przestrzegane prawa człowieka w sposób twierdzący odpowiedziało 9 procent respondentów, raczej tak- 40. Na „nie” odpowiedziało 16 procent, „raczej nie” – 35 procent indagowanych.
W opinii prezesa rady adwokatów Ignasa Vėgėlė nie są to szokujące, ale można je oceniać jak żółtą kartkę dla systemu. Z danych tegoż sondażu wynika również, że 58 proc. Litwina uważa, że brak równości mieszkańców przed prawem.
Świadczą o tym choćby skandale korupcyjne, litewski system prawny ma problem z zastosowaniem prawa. Ludzie zauważają, że ustawy są jednakowe, ale są różnie stosowane względem różnych osób.