Walentynki – na tym święcie zarabia się pieniądze

Dla jednych Walentynki jest to dzień pełny romantyki i miłości, dla drugich - tania zachodnią tandetą. Dla piosenkarzy i ludzi show-biznesu jest to przede wszystkim dzień pracy, w którym koncert goni za koncertem.

Antoni Radczenko
Walentynki – na tym święcie zarabia się pieniądze

Fot. FB/Pop Ladies

„Dla mnie to jest bardzo pracowity okres, bo jestem piosenkarką śpiewająca tylko i wyłącznie o miłości, więc to moje święto” -powiedziała zw.lt Ewelina Saszenko, znana litewska piosenkarka estradowa.

Między pracą i przyjemnością

Okres walentynkowy dla ludzi pracujących na scenie można porównać do okresu bożonarodzeniowego. „Tak, mam sporo pracy, ale staram się jakoś połączyć pracę z przyjemnością. Zawsze próbuję znaleźć chwilkę, żeby mile spędzić czas. To nie jest tak, że przez cały dzień tylko śpiewam i śpiewam” – podkreśliła w rozmowie z zw.lt kolejna gwiazda litewskiej sceny pop Katarzyna Niemyćko.

 Jestem piosenkarką śpiewająca tylko i wyłącznie o miłości

 

Wschodząca gwiazda rodzimej sceny Greta Buzarewicz również nie narzeka na brak koncertów. „W ostatnich latach 14 luty  jest to dzień roboczy, gdyż już chyba trzeci rok, jeśli się nie mylę, śpiewam na imprezach walentynkowych. Ten rok nie jest wyjątkiem. Nie martwię się jednak z tego powodu, ponieważ Walentynki będę świętować w następnym tygodniu. Już mam zaplanowany weekend z przyjacielem w Druskiennikach” – podzieliła się planami piosenkarka.

Plus dla kobiet

Wszystkie rozmówczynie, mimo pewnego dystansu, sądzą, że takie święto jest bardzo sympatyczne. „To nie jest jakoś bardzo ważne święto dla mnie. Nie mam w kalendarzu zaznaczonego tego dnia na czerwono. Chociaż z pewnością nie jestem przeciwniczką tego święta. Takie dni są potrzebne. Dla mnie bardziej ważne są święta duchowe, takie jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie” – wyznała Katarzyna.

„Zawsze pytają mnie, czy Walentynki są moim świętem? Oczywiście, to jest komercyjne święto, na tym święcie się zarabia. Z drugiej strony bardzo dobrze, że takie święto istnieje, które nam przypomina, że jest dzień miłości. W ten dzień trzeba pozdrowić, coś kupić, powiedzieć coś miłego lub po prostu się uśmiechnąć do osób, które się kocha” – podkreśliła znaczenie tego dnia Ewelina. „A kobiety mają dodatkowy plus, bo mężczyźni z pewnością przyniosą w ten dzień kwiatki. Mężczyzna nie zawsze się domyśli kupić kobiecie kwiaty, a w Walentynki na pewno kupi” – jest przekonana Saszenko.

Dla mnie bardziej ważne są święta duchowe, takie jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie

 

Podobny stosunek do dnia zakochanych ma również Greta. „Przede wszystkim Walentynki kojarzą mi się z czymś słodkim, romantycznym, wiadomo, bo jest to dzień zakochanych. Pamiętam ze szkolnych lat… Wracałam do domu absolutnie wyklejona serduszkami, przynosiłam pełną kopertę pocztówek, czekoladki i inne rzeczy. Z czasem zaczęłam świętować je w gronie przyjaciół lub ze swoją sympatią… W jakiejś restauracji czy kinie. Teraz nie wyobrażam sobie Walentynek, to dotyczy też innych świąt, bez kwiatów. To jest chyba moją słabością” – powiedziała Buzarewicz.

PODCASTY I GALERIE