
„Pokojowa Nagroda Nobla dla Bialackiego, który od dziesięcioleci jest niestrudzonym obrońcą demokracji i praw człowieka na Białorusi, przypomina nam, że autorytarne reżimy nie mogą pokonać ludzi kochających wolność” – powiedział na uroczystości wiceminister spraw zagranicznych Litwy Mantas Adomėnas.

Wiceszef MSZ przypomniał, że w białoruskich więzieniach przebywa obecnie 1435 więźniów politycznych. „Bialacki jest dzisiejszym Nelsonem Mandelą, uosabiającym wszystkich dzisiejszych więźniów politycznych” na Białorusi – podkreślił Adomėnas.
„Wysyłamy też sygnał do reżimu w Mińsku, że nie zapomnieliśmy o nich (więźniach politycznych) i że jest to (powstanie muralu) częścią naszych działań politycznych, dyplomatycznych, ale także komunikacyjnych w celu ich uwolnienia, zapewnienia możliwość prowadzenia działalności politycznej i obywatelskiej, tak jak we wszystkich wolnych demokratycznych społeczeństwach” – oświadczył wiceminister.
Powstanie muralu z wizerunkiem Alesia Bialackiego było inicjatywą litewskiego MSZ. Projekt wsparło Centrum Obrony Praw Człowieka Wiasna, którego założycielem jest Bialacki i które w związku z prześladowaniami na Białorusi zmuszona zostało przenieść swą działalność do Wilna.