
Narodowe Centrum Zdrowia podaje, że dzieci nie były szczepione. Jedno ognisko choroby stwierdzono w Wilnie, dwa w rejonie trockim.
Wszystkie skupiały się w rodzinach. W Wilnie na krztuśca zachorowało troje dzieci z jednej rodziny w wieku sześciu, ośmiu i dziesięciu lat. W rejonie trockim na chorobę zapładły dzieci z dwóch różnych rodzin.
Wszystkie uczęszczają do placówek oświatowych. Kierownictwo placówek zostało poinformowane o zagrożeniu.
Krztusiec to ostra dolegliwość zakaźna, wywołana przez pałeczkę krztuśca Bordatella pertussis. Ryzyko zachorowania na koklusz zależy od bliskości i częstości kontaktu z chorym. Zakażenie krztuścem szerzy się drogą kropelkową, podczas mówienia lub kaszlu w towarzystwie zdrowych osób.
W pierwszym etapie dziecku dokucza katar, suchy kaszel, zatkany nos, czasami także łzawienie. Gorączka nie jest zbyt wysoka a wszystkie objawy przypominają przeziębienie lub grypę. Z tego względu krztusiec rzadko jest rozpoznawany już we wczesnej fazie.
Z biegiem czasu, nieodpowiednio leczona choroba rozwija się w formę napadową. Krztusiec zaczyna być w tym momencie naprawdę groźny – dziecko ma problemy z oddychaniem, zdarza mu się wymiotować po silnych, gwałtownych napadach kaszlu. Dochodzi do bezdechu, który może powodować bardzo groźne w skutkach niedotlenienie mózgu. Skóra dziecka przybiera barwę sinoniebieską z powodu braku odpowiedniej ilości tlenu we krwi. Faza napadowa krztuśca trwa od 1 do nawet 6 tygodni.