Akcja odbędzie się w piątek przy budynku Komisji Europejskiej, poinformowali przedstawiciele liderki białoruskiej opozycji, Swiatłany Cichanouskiej. Akcja na celu obronę honoru i życia Wasilija Weramiejczuka, białoruskiego bojownika, który walczył po stronie Ukrainy.
„Obecnie jest on przetrzymywany przez białoruskie KGB w Wietnamie, gdzie udał się po tym, jak Litwa ogłosiła zagrożenie dla jego bezpieczeństwa narodowego i zablokowała mu wjazd do UE na 30 miesięcy. W Białorusi grozi mu kara 20–25 lat więzienia lub nawet kara śmierci” – czytamy w komunikacie.
Białoruska telewizja państwowa poinformowała w środę, że Weramiejczuk, który dobrowolnie walczył po stronie Kijowa przeciwko rosyjskiej inwazji, został wydany przez Wietnam Mińskowi.
Wsilij Weramiejczuk mieszkał w Wietnamie, po tym jak nie otrzymał zezwolenia na pobyt na Litwie. Dodatkowo, jak podaje białoruska opozycja, Litwa podjęła decyzję o zablokowaniu jego przyjazdu do jakiegokolwiek kraju UE przez 30 miesięcy.
Z danych opozycyjnej gazety „Naša Niva” wynika, że Weramiejczuk, który wcześniej służył w białoruskiej armii i pracował w branży IT, brał udział w masowych protestach przeciwko autorytarnemu reżimowi prezydenta Łukaszenki w 2020 roku, po czym został zatrzymany na 10 dni.
W 2021 roku wyemigrował na Ukrainę, a po wybuchu wojny, w lutym 2022 roku, dołączył do pułku Kalinouskiego – grupy białoruskich ochotników walczących po stronie Kijowa.
Weramiejczuk został zatrzymany w Wietnamie 13 listopada, a już następnego dnia wydany Białorusi.
Departament Bezpieczeństwa Państwowego Litwy (VSD) stwierdził, że obecność Weramiejczuka w Litwie stanowiłaby zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego.
Na Litwie mieszka jego żona oraz córka.