
Rada Samorządu Rejonu Solecznickiego zatwierdziła już plan reorganizacji szpitala w Solecznikach.
„Wyszło postanowienie Ministerstwa Zdrowia, które zakłada, że w rejonach, w których liczba porodów nie sięga 300 rocznie, finansowanie z Kas Chorych zostanie wstrzymane. Dlatego mając zaledwie 150 porodów rocznie jesteśmy zmuszeni do zamknięcia oddziału położniczego, zostawiając tylko ginekologię. Finansowanie zostanie wstrzymane od lipca, do tego terminu musimy zamknąć porodówkę” – tłumaczy dyrektor szpitala Zbigniew Siemienowicz.
W wyniku reorganizacji w szpitalu w Solecznikach, zmniejszy się liczba etatów, dyrektor zapewnia jednak, że tylko nieliczni pracownicy zostaną zwolnieni.
„Wszyscy pracownicy oddziału położniczego znajdą sobie inną pracę. Tylko ci, którzy dojeżdżali z Wilna, lub osiągnęli wiek emerytalny, wyjdą. Natomiast wszystkim innym staramy się znaleźć pracę tutaj, w szpitalu” – zapewnił Siemienowicz.
Dyrektor szpitala zapewnia, że w wyniku zamknięcia porodówki w Solecznikach pacjentki nie ucierpią.
„Obecnie jest wzmacniana pomoc pogotowia ratunkowego, żeby szybko i sprawnie dowieźć kobiety do Wilna. Pomoc jest scentralizowana, dlatego wszystko musi odbywać się zgodnie z planem, aby jak najszybciej dostarczyć ciężarną kobietę do Wilna” – podkreślił dyrektor.