
„Po poprzedniej akcji sprzątania Zułowa zawiesiliśmy flagi w ten sposób, aby nie można ich było ściągnąć z masztów. Ktoś musiał się postarać, próbował wspiąć się, ale ponieważ zapewne nie potrafił sięgnąć tak wysoko, flagi zostały po prostu zerwane, a kawałki materiału zostały na masztach” – powiedział w rozmowie z zw.lt Dariusz Litwinowicz, jeden ze społeczników zajmujących się porządkowaniem miejsca narodzin Marszałka Piłsudskiego.
O ponowne wywieszenie flag zadbał oddział święciański ZPL.
„Najbardziej niegodziwy uczynek”
„Do dzisiaj nie wiedziałam nic o tym, że flagi zostały zerwane, ale zawiesiliśmy nowe flagi i obecnie wszystko wygląda, jak należy. Jest czysto, porządek, przyjeżdżają już ludzie, zapalają znicze. Moim zdaniem nie ma bardziej niegodziwego uczynku niż zrywanie flag państwowych. Jest to przecież symbol państwa” – mówi Anna Łastowska, przewodnicząca Święciańskiego Oddziału Rejonowego ZPL.
Jak dodaje, oddział planuje w niedzielę obchody 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Główne uroczystości odbędą się w Domu Polskim w Nowych Święcianach, przed południem jednak członkowie święciańskiego oddziału ZPL zamierzają uczcić pamięć Marszałka w Zułowie. O godzinach uroczystości organizatorzy poinformują dodatkowo.
Dla wygody Polaków z Litwy i z Macierzy, którzy tego dnia planują odwiedzenie Zułowa, święciański oddział ZPL sfinansuje ustawienie dwóch toalet biologicznych, ponieważ do tej pory z Zułowie nie ma toalety.
Poseł na Sejm z ramienia AWPL-ZChR Zbigniew Jedziński 11 listopada również wybiera się do Zułowa.
„Święciański oddział ZPL sprzątał Zułów od momenty, kiedy pojawiła się tam pierwsza stela. Dbaliśmy o to miejsce, dbamy i będziemy dbali niezależnie od niczego. O incydencie z flagami słyszałem. Flagi były, są i będą. Jeżeli będą zrywane, będą zawieszane ponownie, nie widzę w tym żadnego problemu” – skomentował Jedziński.
Inicjatywy sprzątania Zułowa
Do kontrowersyjnych sytuacji dotyczących opieki nad Zułowem dochodzi od lata bieżącego roku, kiedy Zarząd Główny ZPL poinformował w publikacji w „Naszej Gazecie”, że „odradza” turystom i przewodnikom wycieczek odwiedzanie Zułowa.
„Ostatnio podejmowane czynności szkalowania i izolowania Zarządu Głównego ZPL od podejmowania decyzji i działań, czynią dalsze kontynuowanie prac i realizowanie planów w Zułowie praktycznie niemożliwymi. Nie są realizowane również zaplanowane inicjatywy dla uczczenia 100-lecia odzyskania niepodległości, z którym to miejsce ma szczególną więź. W takiej sytuacji biało-czerwone flagi – symbolizujące jubileuszowy rok – zostały ściągnięte z masztów” – napisano w publikacji. W tamtym momencie miejsce narodzin Piłsudskiego porastała wysoka trawa, piętrzyły się niesprzątane wieńce i pozostałości zniczy. Wobec tej sytuacji sprzątania Zułowa w czynie społecznym podjęli się harcerze i wilnianie skrzyknięci na Facebooku. Następnie Zułów odwiedzili przedstawiciele ZPL z Michałem Mackiewiczem na czele, którzy uporządkowali teren. Następnego dnia, niezrzeszeni w żadną organizację wilniucy, uporządkowali dużą rabatę, zasadzili tysiąc biało-czerwonych kwiatów.
Przed obchodami 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości ponownie okazało się jednak, że Zułów czeka na sprzątanie. Prezes ZPL Michał Mackiewicz odmawiał komentarza w tej sprawie. Znów inicjatywę przejęli zwykli mieszkańcy Wileńszczyzny, a także członkowie święciańskiego oddziału ZPL, którzy, jak mówi prezes Anna Łastowska, poczuwają się do dbania o to miejsce, „Bo kto, jak nie my”.