
Wicemer Valdas Benkunskas podkreślił, że część dzieci figurujących na listach oczekujących poszło do przedszkoli prywatnych, dlatego o realnym deficycie miejsc będzie można mówić za dwa tygodnie, po porównaniu list przedszkoli państwowych i prywatnych.
Mer Remigijus Šimašius potwierdził, że po wprowadzeniu rekompensaty w wysokości 100 euro za prywatne przedszkole, w placówkach tych powstało około 1000 nowych miejsc i uczęszcza do nich obecnie około 4 tys. dzieci. Kolejne 1000 miejsc pojawiło się w przedszkolach państwowych po udokładnieniu wniosków rodziców i zwiększeniu liczby miejsc w grupach.
Tymczasem na placu Katedralnym odbyła się dzisiaj pikieta mam z powodu dyskryminacyjnego ich zdaniem mechanizmu rekompensaty oraz z powodu tego, że po jej wprowadzeniu w niektórych przedszkolach zdrożały usługi.
Zdaniem mera, ceny podniosło tylko jedno przedszkole prywatne – Vaikystės sodas, które nie podpisało memorandum o niezwiększaniu cen.