
Według mera miasta Remigijusa Šimašiusa, w ciągu dziesięciu lat, na zakup nowych trolejbusów i autobusów zostanie przeznaczono 245 milionów euro, w tym też inwestycje prywatne.
Kosztowałoby to mieszkańców 0,57 mln euro.
„Będzie to wymagało niemałych inwestycji: tych publicznych i prywatnych. Część inwestycji pokryje się z platności nowych pasażerów. Planujemy, że dla płacących podatki to będzie kosztowało o pół miliona więcej niż zazwyczaj w ciągu roku” – powiedział na konferencji mer Wilna.
Planowany jest zakup 520 nowych ekologicznych autobusów i 159 trolejbusów; zwiększenie ich prędkości o 10-12%, a także podwojenie liczby pasów A dla autobusów i taksówek.
Na budowę tych pasów, remont przystanków i tablic oświetlonych, załadowanie stacji kolumnami z gazem oraz na nowy elektroniczny system biletowy potrzebne jest około 52,4 mln. euro.
Mer planuje, że do 2030 roku w mieście nie zostanie autobusów dyzelowych. 55% wszystkich pojazdów będzie elektrycznych, a 45% będzie napędzane paliwami alternatywnymi.
Plan odnowy transportu publicznego zostanie złożony Radzie 9 grudnia, a gdy zostanie potwierdzony, rozpoczną się konkursy na zakup.