
Dziennikarz zamieścił na swoim profilu korespondencję władz miasta, dotyczącą w większości komunikacji w momencie zamknięcia spółki Air Lituanica. Upublicznił także ofertę estońskiego funduszu inwestycyjnego Infortar, dotyczącą stołecznego przewoźnika.
„Biorąc pod uwagę, że upubliczniona została informacja, przysłana przez prywatnego subiekta, który prosił, by jego listy pozostały konfidencjalne, w ochronie praw subiekta prawdopodobnie zwrócimy się do prokuratury z wnioskiem o zbadanie, czy korespondencja została wzięta z samorządowego systemu informacyjnego w sposób legalny i czy została upubliczniona zgodnie z prawem” – powiedziała agencji BNS dyrektor administracji Alma Vaitkunskienė.
Jak dodała, ostateczna decyzja w sprawie zwrócenia się do prokuratury zapadnie w ciągu najbliższych dwóch dni.