
„Tomaszewski nie musi mówić, że nie weźmie udziału w wyborach, to i tak było jasne. Zmieniły się ustawy i nie można już udawać, że startujesz w wyborach, jeżeli nie masz zamiaru iść do tej instytucji. Ponieważ Tomaszewski zarabia w Parlamencie Europejskim ponad 8 tys. euro, byłby głupcem, gdyby poszedł do Sejmu Litwy, gdzie zarabia się zaledwie dwa tysiące” – powiedział w rozmowie z Radiem Znad Wilii Valatka.
„Jak to wpłynie na wyniki partii? Nie wpłynie w żaden sposób. Nawet gdyby na tej liście zmienić 100 proc. polityków, i tak wyborcy by głosowali. Ludzie głosują za pozostaniem w zamkniętym środowisku, niechęcią wobec Litwy i przeciwko temu, że Litwa nie czyni żadnych kroków, by tych ludzi do siebie przyciągnąć” – dodał komentator polityczny.
Według niepotwierdzonych informacji Lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie – Związku Chrześcijańskich Rodzin Waldemar Tomaszewski zrezygnuje z udziału w wyborach do Sejmu Litwy, które odbędą się w październiku. Numerem pierwszym na liście miałaby zostać Rita Tamašuniene. Partia zapowiada, że oficjalne oświadczenie w tej sprawie zostanie wydane niebawem.