„Nie jestem zaskoczony wyrokiem sądu. Przy obecnych naciskach i tworzeniu wokół sprawy zamieszania, można było się tego spodziewać” – w rozmowie z zw.lt powiedział wiceprzewodniczący Sejmu Litwy z ramienia AWPL Jarosław Narkiewicz.
„Nie uważamy tego za porażkę. Będziemy szukać innych dróg i rozwiązań. Mamy swoje postulaty, według których będziemy dążyć do celu. Ten problem dotyczy naruszenia prawa pod względem podstawowych praw obywatelskich, które obowiązują wszystkich” – dodał poseł.
Jak podkreślił J. Narkiewicz, dalsze działania AWPL w dużej mierze będą też zależały od wyników tegorocznych maturzystów.
„Po zapoznaniu się z wynikami tegorocznego egzaminu będziemy się zastanawiać, co jeszcze można zrobić w tej kwestii” – powiedział polityk.
„Spodziewałam się, że sąd odrzuci skargę posłów opozycji. Wobec zaistniałej sytuacji będziemy walczyć dalej, tak jak walczyliśmy do tej pory. Możemy cieszyć się, że dzięki staraniom AWPL udało się obronić przynajmniej tegorocznych maturzystów” – powiedziała z kolei wiceminister oświaty Edita Tamošiūnaitė.
Wiceminister podkreśliła, że decyzja sądu wchodzi w życie 1 września br., toteż wyniki tegorocznych egzaminów pozostaną ważne i uznane.
„Programy są zmieniane, nie są zatwierdzane na całe życie. Mimo że sprawa jest upolityczniona, będziemy działać dalej – choćby poprzez wprowadzanie pewnych zmian w programach” – dodała Edita Tamošiūnaitė.
Minister oświaty Dainius Pavalkis powiedział litewskim mediom, że orzeczenie sądu jest dobre, bo pozwoli zrealizować strategiczny cel ministerstwa – jednakowy egzamin dla uczniów wszystkich szkół. Według ministra, resort oświaty do końca tego roku zadecyduje, jakim aktem prawnym zastąpić rozporządzenie, skrytykowane przez sąd.
Inicjator zaskarżenia ulg egzaminacyjnych w sądzie Gintaras Steponavičius skomentował, że odpowiedzialność za decyzje, sprzeczne z konstytucją, spoczywają na obecnej koalicji rządzącej.
Naczelny Sąd Administracyjny rozpoczął sprawę przed tygodniem. Skargę wnieśli posłowie opozycji z byłym ministrem oświaty Gintarasem Steponavičiusem na czele, których zdaniem decyzja ministra Dainiusa Pavalkisa o ulgach na egzaminie narusza Konstytucję RL. Konstytucja, która jest przede wszystkim ustawą zasadniczą, przewiduje zasady równości wobec prawa oraz nie jest zgodna z trybem zatwierdzenia zmian w egzaminach maturalnych. Z tym wnioskiem zgodził się dzisiaj sąd w swoim orzeczeniu.
Posłowie podkreślali również, że egzamin z języka litewskiego jest jednocześnie obowiązkowym egzaminem wstępnym na wyższe uczelnie kraju, dlatego ich zdaniem, przewidziane ulgi godzą w oczekiwania szkół wyższych.
Resort oświaty uzasadniając decyzję ministra podawał, że ulgi na maturze z litewskiego zostały wprowadzone, by uczniowie szkół mniejszości nie byli dyskryminowani, bowiem różnica w liczebności lekcji języka litewskiego w szkołach nielitewskich i litewskich stanowiła 818 godzin na niekorzyść mniejszości.
