Kowalczuki to niewielka miejscowość w rejonie wileńskim, w której nie ma ani zabytków, ani wielkiego biznesu. Dla mieszkańców miejscem szczególnie ważnym jest natomiast kościół – pierwsza na Litwie świątynia pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego obok którego znajduje się pierwszy w kraju pomnik Jana Pawła II.
„Ten kościół jest dla nas miejscem bardzo bliskim. Wielu z nas pamięta jego początki, Msze Święte sprawowane przy krzyżu zanim jeszcze powstał. Potem, jako harcerka byłam zaangażowana w jego budowę, prace porządkowe” – zauważa rozmówczyni zw.lt.
„Bardzo ważny jest dla mnie również Jan Paweł II. Urodziłam się w roku jego wyboru na papieża, studiowałam na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, gdzie wykładał, miałam okazję się z nim spotkać. Jego pomnik to bardzo ważne miejsce dla mieszkańców naszej miejscowości, bardzo się cieszę, że udało nam się o niego zadbać” – mówi Rosowska.
Prace przeprowadzone przez parafian, całkowicie z ich własnych środków, mają bardzo duży zakres. Już zasadzono ponad 100 krzewów, przygotowano teren pod zainstalowanie systemu nawadniającego, oświetlenia oraz zasianie trawników.
„Okazało się, że w Kowalczukach mamy wszystko, co potrzeba. Nie tylko sprzęt, ale również specjalistów w każdej dziedzinie. Bardzo ważna jest dla mnie również otwartość ludzi, na inicjatywę uporządkowania placu. Nikogo nie trzeba było namawiać, prosić. To piękne doświadczenie wspólnoty w czasie, gdy tak bardzo brakuje bycia razem” – podkreśla rozmówczyni zw.lt.
Mieszkańcy Kowalczuk nie zakończyli jeszcze prac. Będą je kontynuować w miarę posiadanych środków. Do przyłączenia się do troski o pomnik i pac przy kościele zachęcają nie tylko obecnych, ale również byłych parafian.