„Jestem człowiekiem zespołowym, dlatego głosowałem na kandydata naszej partii” – powiedział tuż po oddaniu głosu kandydat w wyborach prezydenckich W. Tomaszewski. Na pytanie, jakich oczekuje wyników europoseł odpowiedział, że dobrego.
W. Tomaszewski nie chciał jednak mówić o liczbach. „Matematyka i arytmetyka dzisiaj nie jest potrzebna. Chcę jednak powiedzieć o sondażach, które czasami naszemu kandydatowi dają mniej niż jeden procent poparcia. Mówiąc łagodnie to są bardzo niedokładne badania. Ponadto badania sondażowe są przeprowadzane u nas nieprofesjonalnie i pod pewnym kątem politycznym. Nie zdziwiłbym się, gdybym w sondażach otrzymałbym minus 1 proc.” – oświadczył W. Tomaszewski. Europoseł nie odrzuca również możliwości trafienia do II tury.
Wybory potrwają od godz. 7 do godz. 20.
W wyborach startuje 7 kandydatów: socjaldemokrata Zigmantas Balčytis, obecny prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė, przedstawiciel Partii Pracy Artūras Paulauskas, poseł na Sejm Naglis Puteikis, przedstawiciel zielonych Bronis Ropė, prezes AWPL Waldemar Tomaszewski oraz obecny mer Wilna Artūras Zuokas.
Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad 50 proc. głosów przy ponad 50-procentowej frekwencji, 25 maja odbędzie się druga tura wyborów.
