„Jest moja strona (Waldemar Tomaszewski / Valdemar Tomaševski – przyp.red.), która działa jako nasz Facebook. Publikowane są tam artykuły ze strony partyjnej. Można oczywiście stworzyć oddzielną stronę. Być może warto, ale wówczas potrzebowalibyśmy dodatkowego człowieka, który by ją prowadził. Skromnie żyjemy, przede wszystkim stawiamy na bezpośredni kontakt z wyborcą. Taki kontakt daje więcej korzyści, ponieważ możemy wysłuchać wyborców“ – wyjaśnił sytuację Tomaszewski.
Europoseł podkreślił, że nie korzysta z Facebooka, ponieważ zwyczajnie brakuje mu na to czasu. „Dużo pracuję organizacyjnie jako przewodniczący partii. Jestem szefem sztabu. Potrzebowałbym więcej czasu. Jeśli jednego dnia zamieszczasz, a drugiego nie, to również jest minusem. Trzeba zamieszczać regularnie. Jednak nie ma z tym większych problemów, bo jeśli jest coś ważnego, to zawsze dzwonią dziennikarze” – powiedział europoseł.
