„Czy widzicie, Państwo, że rowery i takie są…. Bez pedałów…” – napisała radna na swym profilu na Facebooku i zamieściła zdjęcie byłego mera Wilna Arturasa Zuokasa z rowerem biegowym. Tamošiūnaitė potwierdziła również, że podczas Zlotu miała na sobie koszulkę z hasłem ,,Wilno na rowerach bez pedałów”.
Wyraźnie słowa radnej nie przekonały prezesa Litewskiej Ligi Gejów Władimira Simonko. „Ubolewamy, że taka leksyka jest stosowana podczas publicznych imprez, które są organizowane przez finansowane z budżetu państwa partie” – podkreślił litewski działacz LGBT.
Simonko dodał, że ma nadzieję, iż hasło te nie odzwierciedla poglądów wszystkich litewskich Polaków.
Hasło potępił również mer Wilna oraz samorząd stołeczny. „Wydaje mi się, że takie koszulki są niestosowne. Są jak gdyby wyprodukowane przez propagandową machinę Kremla” – powiedział zw.lt Remigijus Šimašius.
Obok hasła na koszulkach znajdowało się logo Wilna. Neringa Kolkaitė z samorządu stołecznego powiedziała agencji BNS, że nie jest to jednak oficjalne logo stolicy
„Samorząd nie toleruje i nie będzie tolerował żadnej dyskryminacji na tle narodowościowym, rasowym czy płciowym. (…) Czekamy na wnioski prawników w sprawie użytego znaku w przestrzeni publicznej” – wyjaśniła Kolkaitė.
W poniedziałek Kampania Przeciw Homofobii (KPH) wystosowała oświadczenie, w którym oskarżyła działaczy AWPL i ZPL o homofobię. ,,Chcemy wyrazić nasze poważne zaniepokojenie treścią niektórych haseł propagowanych w trakcie realizacji imprez towarzyszących Zlotowi. Na koszulkach osób uczestniczących w Zlocie pojawiło się hasło: „Wilno na rowerach bez pedałów”. Kontekst w jakim użyte zostało słowo „pedały” przemawia za uznaniem, że hasło to odnosiło się do osób o orientacji homoseksualnej. W powszechnym odbiorze słowo „pedał” jest zaś wysoce obraźliwym określeniem osoby homoseksualnej” – napisano w oświadczeniu KPH.
Prezes ZPL w rozmowie z zw.lt odrzucił wszelkie zarzuty. ,Mamy demokrację, mamy wolność i są rowery bez pedałów. Pedał, to jest część roweru. Rozumiem tylko to pojęcie. Rower może być bez pedałów, napędzany silnikiem – nie wiem. Ma być demokracja, każdy pisze, co chce. A czy komuś się coś nie podoba? Może być rower bez pedałów. Chodzi o to, żeby rower był współczesny. Może o to chodziło? Słyszałem, że to był pomysł radnych miasta Wilna. To oni muszą komentować” – powiedział Michał Mackiewicz.
Problemu również nie widzi Waldemar Tomaszewski. „Naprawdę nie muszę dbać o to, żeby wszyscy chodzili w jednakowych koszulkach. Człowiek jest wolny i nosi takie koszulki, jakie mu pasują” – powiedział zw.lt Tomaszewski.
