
Wcześniej sąd zobowiązał Urząd Stanu Cywilnego do wydania aktu zawarcia małżeństwa z literką „W” w nazwisku.
„Mogę potwierdzić, że po decyzji sądu, która zobowiązała wydanie aktu zawarcia małżeństwa z nielitewską literą (…) obywatele zaczęli zwracać się do nas z prośbą, aby Służba Migracyjna wydała dokumenty z nielitewskimi literami. Obecnie odmawiamy, ponieważ nie zezwalają na to obowiązujące akty prawne” – powiedział BNS Paulius Radvilavičius ze Służby Migracyjnej.
15 marca 2014 r. Urząd Stanu Cywilnego miasta Wilno, wydał wnioskodawcom akt ślubu w którym obywatelce Litwy w nazwisku wpisano literę „V” (Pauvels), a jej mężowi (obywatelowi Belgi), pozostawiono nazwisko w formie oryginalnej, tzn. z literą „W” (Pauwels). W lutym b.r. przy pomocy prawników EFHR zwrócono się do Dzielnicowego Sądu m. Wilno o zmianę zapisu nazwiska na „Pauwels”. W przedstawionych w skardze argumentach podkreślono, że nieprawna i nieuzasadniona odmowa zarejestrowania nazwiska współmałżonka w formie oryginalnej narusza prawo wnioskodawcy i jej rodziny do życia prywatnego, prawo pielęgnowania swojej kultury, języka, religii, a także ich dyskryminuje oraz stwarza poważne trudności administracyjne, zawodowe i osobiste.
Dzielnicowy Sąd m. Wilno w swoim orzeczeniu z dnia 30 lipca anulował decyzję Urzędu Stanu Cywilnego i zobowiązał Urząd do zmiany nazwiska wnioskodawcy na „Pauwels” oraz wydania nowego aktu ślubu. Sąd argumentował, że życie prywatne jednostki i nienaruszalność życia rodzinnego powinno być priorytetem przed dążeniem państwa do ochrony litewskiej tożsamości kulturowej. Sąd zwrócił uwagę na to, że należy brać pod uwagę nowe okoliczności, które pojawiły się po wstąpieniu Litwy do Unii Europejskiej (EU): wolny przepływ osób i brak wewnętrznych granic w UE. Tym samym ograniczenie prawa osób do wybrania swojego nazwiska, które nie narusza porządku publicznego i moralności, jest niezgodne. Oprócz tego, zdaniem Sądu nazwisko dzieci współmałżonków różniłoby się od nazwiska matki lub ojca, w ten sposób ograniczając ich prawa i interesy. Sąd oparł się również na tym, że na Litwie już są zarejestrowane osoby, w których imieniu lub nazwisku jest używana litera „W”.