
„Wiem tylko, że na Litwie są na dzień dzisiejszy dwa działające meczety, żaden nie znajduje się w Wilnie. I w najbliższym czasie nic nie planujemy, żadnych zmian, żadnej budowy, żadnego postępu w tej dziedzinie. W Wilnie jest mnóstwo innych problemów, innych aktualności” – powiedział Šimašius.
Podobnego zdania jest premier Algirdas Butkevičius.
„Uważam, że mogą być przygotowane inne pomieszczenia, jeżeli oni muszą się modlić czy dokonywać innych procedur” – skomentował szef rządu.
Tymczasem mufti litewskich muzułmanów Romas Jakubauskas liczy na „dobrą wolę” mera i podkreśla, że kilka tysięcy muzułmanów w Wilnie potrzebuje swojej świątyni.
„Chcemy tylko, by została przywrócona historyczna sprawiedliwość. Potrzeba, bez wątpienia, istnieje, bo meczet w Wilnie był przez stulecia i zawsze był potrzebny” – podkreślił mufti.