
„Ambasador Rosji przysłał prezent świątczeny. To taki polityczny alkotrolling, jak rozumiem…Teraz się zastanawiam, co robić z tą butelką – po prostu zwrócić, czy może urządzić aukcję, a pieniądze przeznaczyć dla cierpiących ucisk polityczny w Rosji. Doradzicie?” – napisał na swoim profilu na Facebooku mer.
Jak powiedział Šimašius litewskim dziennikarzom, otrzymał także kartkę świąteczną od Udalcowa, nie było w niej jednak komentarza na temat prezentu.
W lipcu podczas spotkania z merem Wilna ambasador Rosji zaprosił Šimašiusa do odwiedzenia Krymu. Mer miał odpowiedzieć, że chętnie przyjedzie, gdy otrzyma zaproszenie od ambasadora Ukrainy.