„Sądzę, że przez Egenijusa przemawia obraza, która zrodziła się z biurokratycznego grzęzawiska. Nie rozumiem celu tej wypowiedzi” – powiedział Šimašius.
W poniedziałek (15 października) mer Wilna poinformował, że będzie się ubiegał o reelekcję. Startować będzie jednak nie z listy partyjnej, a tylko komitetu wyborczego.
„Moim celem jest zjednoczenie osób kochających wolność, czyli liberałów i takich którzy nie uważają się za liberałów. Chce zapewnić, aby nasz kraj i nasze miasto kroczyło do przodu. Było wolne i nie przypominało czasów sowieckich” – dodał mer Wilna.
W rozmowie z dziennikiem „Lietuvos rytas” Gentvilas powiedział, że ze stanowiska wiceprzewodniczących partii muszą zrezygnować Remigijus Šimašius oraz posłanka Aušrinė Armonaitė.
“Nic osobistego, ale muszę reagować, ponieważ oni świadomie złamali statut partii, odseparowali się od partii, więc nie sądzę, że mogą być wiceprzewodniczącymi” – wytłumaczył Gentvilas.
Mer Wilna, liberał Remigijus Šimašius ogłosił w poniedziałek, że będzie ubiegał się o reelekcję, wystartuje w wyborach nie jako kandydat liberałów, tylko komitetu wyborczego.
W poniedziałek Remigijus Šimašius przedstawił 12 tak zwanych „ambicji dla Wilna”.
Na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego mer chce przyciągnąć 300 mln euro inwestycji na obiekty oświatowe, co pozwoli na radykalną renowację szkół w ciągu 4-7 lat. Polityk zapowiada także wprowadzenie dolnego pułapu wynagrodzeń dla stołecznych nauczycieli, co zwiększyłoby ich wypłaty średnio o 50 proc.
Šimašius planuje rewitalizację dzielnicy dworcowej oraz Nowego Świata, uczynienie z nich centrum przyciągania turystów, renowację dworca. Ponadto każda z dzielnic sypialnych miałaby posiadać własny ośrodek kultury, sportu lub inny.
