
Studio w którym pracował Bartas należało do samorządu. W ubiegłym tygodniu mer Wilna Remigijus Šimašius zapowiedział, że będzie dążył do zerwania umowy ze studiem Kinema. Šimašius podczas konferencji prasowej oświadczył, że milczenie reżysera, który dotąd się nie wypowiedział w sprawie molestowania seksualnego pozwala na wyciągnięcie bardzo poważnych wniosków.
Mer ponadto poinformował, że studio jest zadłużone.
Po kilku dniach Bartas odrzucił wszystkie zarzuty. „Odpowiadając na zarzuty, które pojawiły się w sieci społecznościowej Facebook, chciałbym podkreślić, że nie zgadzam się ze stawianymi zarzutami” – napisał w oświadczeniu.
Przed dwoma tygodniami Aktorka Julija Steponaitytė wyznała w sieciach społecznościowych, że przed pięcioma laty była molestowana seksualnie przez reżysera Šarūnasa Bartasa. Do aktorki dołączyła także piosenkarka Paula Bocullaitė, mówiąc, że również była w podobnej sytuacji.
W wywiadzie dla 15min.lt Julija Steponaitytė potwierdziła, że reżyser Šarūnas Bartas stosował wobec niej przemoc seksualną przed kilku laty, w trakcie spotkania zakrapianego alkoholem w studio filmowym. Jak powiedziała, próbowała zatrzymać reżysera, chociaż „bezpośrednio go nie odtrąciła”.
„To były jego stałe usiłowanie zaspokojenia swoich żądz seksualnych z moim ciałem, ale ja nie dotykałam go zupełnie i nie zaspokajałam jego fantazji seksualnych” – powiedziała Steponaitytė. Jak dodała, następnego randa reżyser „próbował to zrobić jeszcze raz”, przekonując, że nie ma w tym nic złego i oboje są dorosłymi ludźmi. Wtedy aktorka wyszła ze studia.
Z kolei piosenkarka Paula Bocullaitė opowiedziała, że doświadczyła prób zbliżenia ze strony Šarūnasa Bartasa, kiedy podczas wspólnej pracy została na noc w jego domku letniskowym. Po awanturze piosenkarka miała opuścić dom i złożyła zawiadomienie na policji.