Chodzi o grupy przedszkolne działające w polskich szkołach w Starych Trokach, Landwarowie i Trokach oraz w rosyjskiej szkole w Landwarowie, jak też etaty wicedyrektorów w tych placówkach. Władze rejonu tłumaczą, że powodem zamknięcia jest oszczędzanie środków budżetowych.
Tymczasem przedstawiciele AWPL, którzy w Radzie Samorządu Rejonu Trockiego są obecnie w opozycji, są przekonani, że jest to zemsta polityczna. W czwartek (30 maja) rano trocki oddział ZPL i Forum Rodziców Rejonu Trockiego organizują pikietę przy gmachu samorządu.
„Będziemy wypowiadać się przeciwko dyskryminacji, zwężaniu możliwości placówek oświatowych” – mówi Jarosław Narkiewicz, wiceprzewodniczący Sejmu, prezes trockiego oddziału ZPL.
W styczniu b.r. w rejonie trockim nastąpiły zmiany w koalicji rządzącej, władzę przejęli socjaldemokraci, którzy najpierw podjęli się reorganizacji sieci szkół, teraz zabrali się też za grupy przedszkolne. Jarosław Narkiewicz uważa, że to świadome działania skierowane przeciwko edukacji w językach mniejszości narodowych, podejmowane w sytuacji, gdy Ministerstwo Oświaty i Nauki przygotowuje zmiany w zasadach kompletowania klas oraz finansowaniu szkół. Minister oświaty i nauki oświadczył ostatnio, że celem jest zachowanie szkół, głównie na wsi.