
„Wystawa pokazuje Majdan z wielu stron. Nie są to wyłącznie prace ociekające krwią, czyli momenty, kiedy dochodziło do starć między Berkutem a ludźmi z Majdanu. Pokazuje też życie codzienne, pokazuje sylwetki. Możemy tam zobaczyć na przykład osoby, które podczas jednego z wieców spokojnie grają w szachy, dziewczynę dobosza, która idzie na czele pochodu i uderza w bęben, można też zobaczyć pojedynki wzroku między berkutowcami a ludźmi którzy tam byli w ramach protestów. Jest to więc wystawa, która ma pokazać różne oblicza Majdanu i to, co polscy dziennikarze oraz fotoreporterzy zdołali tam udokumentować” – opowiada Wojciech Jankowski, jeden z autorów wystawy, dziennikarz Radia WNET w Warszawie, obecnie także Radia Kurier we Lwowie.
Wystawa składa się z 32 plansz – prac polskich dziennikarzy: Piotra Apolinarskiego, Pawła Bobołowicza, Konstantego Czawagi, Rafała Dzięciołowskiego, Konrada Falęckiego, Wojciecha Jankowskiego, Eugeniusza Sało, którzy byli na Majdanie w Kijowie w ciągu wszystkich trzech miesięcy protestu.
„Na wystawie będzie można zobaczyć zdjęcia, które przedstawiają wydarzenia odbywające się od wczesnej zimy do 20 lutego, a nawet trochę dalej. Są to zdjęcia, które pokazują nie tylko zamieszki czy starcia z policją, ale też zupełnie zwykłe rzeczy, jak przygotowywanie jedzenia czy życie tych ludzi w warunkach w zasadzie polowych” – opowiada Piotr Apolinarski, fotoreporter z Londynu, który, jak mówi, z małymi przerwami był na Majdanie przez cały czas protestów. Później robił także korespondencje z Krymu w momencie jego anekcji, oraz z objętej konfliktem wojennym Wschodniej Ukrainy. Za fotoreportaż ukazujący „kulisy” życia frontowego otrzymał prestiżową nagrodę im. Erazma Ciołka wręczaną przez Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.
Podczas wernisażu odbędzie spotkanie z polskimi dziennikarzami: Mirosławem Rowickim, Jerzym Wójcickim, Eugeniuszem Sało, Wojtkiem Jankowskim oraz Piotrem Apolinarskim.
„Z doświadczenia wiem, że każde spotkanie jest troszkę inne, reakcje ludzi, pytania, w zależności od tego czy to w Londynie, w Warszawie czy gdzieś na Ukrainie, są odmienne. Myślę jednak, że jest to temat warty dyskusji, choćby dlatego, że zarówno dla Polski, jak i Litwy Ukraina jest krajem bliskim” – uważa Apolinarski.
Otwarcie wystawy w Domu Kultury Polskiej w Wilnie w piątek o godzinie 17.
Organizatorzy: Kurier Galicyjski, Klub Galicyjski oraz Fundacja „Wolność i Demokracja”