W ciągu tygodnia w rejonie solecznickim odnotowano trzy przypadki okaleczenia się nastolatek, które były zaangażowana w grę. Na szczęście nie były one groźne, i co najważniejsze w tej sytuacji, zaalarmowali o nich rodzice.
Służba ochrony praw dziecka w rejonie solecznickim błyskawicznie zainterweniowała w tej sprawie. „Okaleczenia okazały się niegroźne, jedna z nastolatka zostanie przekazana specjalistom centrum kryzysowego w Wilnie”- poinformowała kierowniczka działu ochrony praw dziecka rejonu solecznickiego Maria Mackiewicz.
Służba nie podaje danych nastolatek ze względu na ich dobro.
„Niebieski Wieloryb” stał się modny przede wszystkim w Rosji. Szybko zdobył popularność w sieci. Ostatnio o grze jest głośno także w Polsce oraz na Litwie. W naszym kraju obecnie policja prowadzi pięć śledztw w związku z „Niebieskim Wielorybem”. Według Ramūnasa Matonisa, rzecznika Departamentu policji, policja nie posiada dowodów, że ta zabawa doprowadziła do samobójstw na Litwie, ale znane są przypadki licznych okaleczeń. W Olicie dziewczyna usiłowała skoczyć z mostu, w Šilale pocięła sobie ręce.
W grze chodzi o to, by przez 50 dni wykonywać określone zadania, polegające na zadawaniu sobie bólu i cierpienia, oglądaniu psychodelicznych filmów. Ostatnim poleceniem na liście jest samobójstwo.
