Rodzice palący przy dzieciach narażają je na chorobę serca w przyszłości

Dzieci, przy których rodzice regularnie palą papierosy, są w wieku dorosłym bardziej zagrożone chorobą serca niż ich rówieśnicy, którzy nie byli w domu narażeni na bierne palenie – wykazało badanie, które publikuje pismo „Circulation”.

PAP
Rodzice palący przy dzieciach narażają je na chorobę serca w przyszłości

Fot. PAP / Łukasz Ogrodowczyk

Do takich wniosków doszli naukowcy z University of Tasmania w Hobart w Australii razem z kolegami z kilku naukowych ośrodków w Finlandii. Przez 26 lat śledzili oni losy blisko 2,5 tys. osób, uczestników fińskiego badania dotyczącego czynników ryzyka chorób serca u młodych ludzi.

Gdy jego uczestnicy byli jeszcze dziećmi, dwukrotnie (w roku 1980 i 1983) zbierano informacje na temat tego, czy ich rodzice palą przy nich papierosy. Będąc w wieku dorosłym przeszli badanie ultrasonograficzne tętnicy szyjnej, które pozwala ocenić jej zwężenie związane z odkładaniem się blaszki miażdżycowej. Zmierzono też poziom kotyniny (metabolitu nikotyny) w ich próbkach krwi zgromadzonych i zamrożonych w dzieciństwie.

Największy odsetek dzieci z niewykrywalnym poziomem kotyniny (84 proc.) stwierdzano w rodzinach, w których nie palił żaden rodzic. Spadał on do 62 proc., gdy jeden z rodziców palił tytoń i do 43 proc., gdy palili i matka, i ojciec.

Okazało się, że w wieku dorosłym ryzyko rozwoju blaszek miażdżycowych w tętnicy szyjnej było o 70 proc. wyższe u osób, które w dzieciństwie były narażone na dym papierosowy z powodu palenia jednego bądź dwojga rodziców, w porównaniu z osobami, których rodzice nie palili. Ryzyko to wzrastało czterokrotnie (o 300 proc.), gdy palący rodzice nie próbowali ograniczać ekspozycji dziecka na dym tytoniowy.

Zdaniem autorów pracy dostarcza ona kolejnych dowodów na to, że ekspozycja na dym tytoniowy w dzieciństwie wywiera długotrwały negatywny wpływ na zdrowie układu sercowo-naczyniowego.

PODCASTY I GALERIE