„Bardzo cenię zdanie specjalistów i jeśli ci od dziedzictwa kulturowego uznali te obiekty za chronione przez państwo i dopatrzyli się w tych rzeźbach istotnej wartości, wówczas jest to dla nas bardzo ważne” – oświadczył wicemer Wilna Jonas Pinskus.
Władze miasta ogłosiły przetarg na przeprowadzenie prac. Zgłoszenia są przyjmowane do 20 sierpnia. Zwycięzca przetargu będzie musiał dokonać generalnego remontu w ciągu dwóch lat.
Jeszcze w ubiegłym roku mer Wilna Artūras Zuokas mówił, że rekonstrukcja metalowych czerwonoarmistów, kołchoźników, robotników i studentów będzie kosztowała około 250 tys. litów.
Zdaniem mera Wilna rzeźby na Zielonym Moście powinny być odrestaurowane, ponieważ przypominają konkretną epokę historyczną i są częścią dziedzictwa narodowego miasta.
Konserwatysta Kęstutis Masiulis ma odmienne zdanie. Poseł sądzi, że rzeźby muszą być usunięte.
„Według mnie te rzeźby nie mają żadnej wartości artystycznej i muszą być nie odrestaurowane, a po prostu usunięte. Należy rozumieć, że wszelkie obiekty w czasach sowieckich służyły ideologii (…), poza tym tam są również rzeźby sowieckich żołnierzy, którzy okupowali Litwę” – powiedział dla BNS- u Kęstutis Masiulis.