
„Ta inicjatywa ma na celu rozpoczęcie dyskusji, jakie osobiste i profesjonalne cechy mera decydują o dobrych wynikach, zwrócenie uwagi na być może bez rozgłosu, ale efektywnie pracujących merów, polepszenie jakości życia i środowiska biznesu w samorządach, rozpowszechnienie dobrych praktyk kierowniczych odnalezienie przyczyn niepowodzeń i słabych miejsc” – piszą organizatorzy plebiscytu. Internetowe wybory potrwają do końca lutego.
Przy nazwisku każdego z 50 merów znajduje się ankieta, w której kandydaci na mera roku według portalu alfa.lt odpowiedzieli na pytania dotyczące swoich samorządów, zawodowych sukcesów i porażek.
Mer rejonu wileńskiego Maria Rekść jako swój sukces wskazała utworzenie zgranego zespołu, w którym łączą się determinacja młodych pracowników i doświadczenie starszych. „Od roku 2007 udało nam się zrealizować w rejonie wileńskim 96 projektów na sumę 83 mln euro ze środków funduszy unijnych. Obecnie realizowane są 44 projekty na sumę 31 mln euro” – poinformowała mer.
Jako niezrealizowany do tej pory cel Maria Rekść wymieniła dążenie samorządu do dysponowania gruntami, co pozwoliłoby na przyciągnięcie biznesu i tworzenie nowych miejsc pracy.
Pytana o wyzwania w pracy, mer odpowiedziała: „Chcemy wierzyć, że wreszcie będziemy mieli park przemysłowy na terytorium naszego rejonu i mamy nadzieję, że dla rządu ten projekt jest równie ważny, dlatego będziemy dążyli, aby zostały zrealizowane plany przewidziane na rok 2018”.
Na pytanie, co przeszkadza w realizacji zobowiązań wobec wyborców Maria Rekść stwierdziła, że
jest to przeciągający się zwrot ziemi właścicielom.
Mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz na pytanie, co uważa za swój największy sukces, odpowiedział: „Zachowanie i uporządkowanie obiektów dziedzictwa kulturowego w rejonie solecznickim. Pielęgnowanie i zachowanie tożsamości narodowej narodów zamieszkujących rejon solecznicki”.
Jako największe wyzwanie w nadchodzącym roku mer wymienił 20 projektów do zrealizowania, a pytany o to, czego do tej pory nie udało się zmienić w samorządzie, stwierdził: „Przyciągnąć więcej inwestycji”. Zdaniem Palewicza w realizacji założonych celów najbardziej przeszkadza sytuacja gospodarcza w kraju.