
Etap pisemny zakończył się wczoraj. Pomyślnie przeszło go 61 maturzystów z 74 kandydujących. 17 z nich nie bierze już udziału w rozmowach kwalifikacyjnych, ponieważ uzyskali wystarczającą liczbę punktów – 140 i więcej – na egzaminie pisemnym.
Gabriela Jasińska z Gimnazjum im. Jana Pawła II, która wybiera się na dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim, znalazła się wśród 17 szczęśliwych.
„Największa trema była właśnie przed dniem dzisiejszym, przed ogłoszeniem wyników egzaminu pisemnego. Każdy chciał jak najszybciej się dowiedzieć, czy trafił, czy będzie brał udział w rozmowach kwalifikacyjnych” – opowiada w rozmowie z zw.lt Gabriela. Jak mówi, do testu pisemnego przygotowywała się intensywnie około tygodnia.
„Na egzaminie z języka polskiego należało się wykazać wiedzą ogólną – były pytania językowe, pytania z literatury, trzeba też było napisać wypracowanie. Na egzaminie z historii 80 proc. pytań dotyczyło historii Polski, pozostałe pytania historii powszechnej” – mówi Gabriela Jasińska.
„O studiach w Polsce marzyłam od dziecka. Być może wpływ ma to, że mój tato kiedyś studiował w Polsce, z połowa mojej rodziny mieszka w Polsce. Czuję więź z Polską, czuję się tam jak u siebie, za każdym razem, gdy tam jestem, mam bardzo pozytywne odczucia” – dodaje maturzystka.
We wtorek komisja z Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej przeprowadza rozmowy kwalifikacyjne. Kandydaci na studia w rozmowach z zw.lt przyznawali, że odczuwają dużą tremę, a pytania komisji nie należą do łatwych.
„Chciałabym studiować fotonikę, jest to stosunkowo nowy kierunek, nauka o praktycznym zastosowaniu światła. Otrzymałam pytania, czym jest fotonika, czym jest foton, pytania dotyczące prędkości światła, pytania z zakresu matematyki. Mogłam wypaść lepiej, ale myślę, że się dostanę, bo się starałam i jestem tego warta” – mówi maturzystka Dorota z Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Wilnie, która chciałaby studiować na Politechnice Warszawskiej.
„Chciałabym dalej kształcić się w języku ojczystym, ważna też jest możliwość otrzymania stypendium rządu polskiego. Myślę także o perspektywach pracy – Politechnika Warszawska jest bardzo dobrą uczelnią, po jej ukończeniu na pewno nie miałabym problemu z zatrudnieniem” – uzasadnia swój wybór dziewczyna.
Ewelina Tymul z Gimnazjum im. Jana Pawła II, która wybiera się na farmaceutykę, nie myśli o studiach na Litwie. „Trudno by mi było opanować litewską terminologię. Nie chcę studiować w innym języku niż w tym, w którym byłam wychowywana, chcę studiować w języku polskim i dalej rozwijać swoją rodzinę w języku polskim” – mówi Ewelina.
Lista osób wstępnie zakwalifikowanych na studia w Polsce zostanie ogłoszona we wtorek wieczorem. Decyzję komisji rekrutacyjnej powinien jeszcze zatwierdzić minister nauki i szkolnictwa wyższego, w przypadku studiów medycznych – minister zdrowia. Ostateczną decyzję o przyjęciu na studia podejmą uczelnie. Wszyscy kandydaci na studia będą musieli zdać maturę na Litwie.