„Na podstawie danych Służby Rejestru Mieszkańców z 2 stycznia 2015 roku w rejonie wileńskim zameldowanych było ponad 100 tys. osób. A, dokładnie 101 tys. 404 osoby. W roku 2012 mieliśmy 99 tys. 779 mieszkańców, w 2013 r. mieliśmy ciut ponad 100 tys. Przyrost naturalny wynosi więc ponad 2 tys. mieszkańców” – poinformowała Dorota Lewko z samorządu rejonu wileńskiego.
Najbardziej dynamicznie rozwijają się miejscowości tuż przy granicy z miastem
„Na przykład w starostwie awiżeńskim w ciągu roku zameldowały się 352 osoby, a ogółem w starostwie mieszka 8 tys. 195 mieszkańców. Największą gminą rejonu wileńskiego jest gmina Niemież, tutaj na dzień dzisiejszy zameldowane są 9 tys. 243 osoby. Natomiast najmniejszą gminą jest gmina Bujwidze, w której mieszka 1 tys. 50 mieszkańców. Niestety, ale w tej o 40 kilometry oddalonej od Wilna miejscowości tendencje są raczej ujemne. Bo od ubiegłego roku mamy tam minus 30 osób. Natomiast w Niemieżu przyrost naturalny wynosi 112 osób” – wyjaśniła Lewko.
W rejonie wileński przybywa młodych rodzin
„Cieszymy się z tego, że młode rodziny chcą u nas mieszkać. W ciągu ostatnich 10 lat w rejonie wybudowano pięć przedszkoli. A zapotrzebowanie na miejsce w przedszkolach nadal jest czymś aktualnym. Stąd wiemy, że w rejonie mieszka dużo młodych rodzin” – opowiedziała Lewko.
Emigracja jest problemem ogólnokrajowym, ale w rejonie wileńskim nie jest ona mocno odczuwalna. „Ludzie chcą tutaj mieszkać. Przyjeżdżają do rejonu podstołecznego, bo mają blisko do pracy, mają dobre warunki, są tu dobrze rozwinięte placówki oświatowe. Jest ciągle odnawiana infrastruktura drogowa, jak również wodociągi i kanalizacja. Ludziom to się podoba” – podkreśliła Lewko.