„Początek i koniec sezonu grzewczego to nie tylko decyzja techniczna, ale również zobowiązanie społeczne. Naszym celem jest szybka reakcja na zmieniające się warunki pogodowe oraz zapewnienie mieszkańcom komfortu i stabilności finansowej. W tym roku przyroda nam sprzyjała, więc sezon możemy zakończyć wcześniej niż zwykle. Zawsze staramy się znaleźć równowagę między potrzebami mieszkańców a efektywnym wykorzystaniem zasobów energetycznych” – powiedział mer rejonu wileńskiego, Robert Duchniewicz.
Sezon grzewczy kończy się na podstawie rzeczywistych temperatur powietrza – decyzja o jego zakończeniu zapada, gdy przez trzy kolejne dni średnia temperatura na zewnątrz przekracza 10°C.
„Co roku sytuacja wygląda inaczej – to pogoda dyktuje warunki, a naszym obowiązkiem jest reagować w odpowiednim czasie. Opłaty za ogrzewanie stanowią znaczącą część wydatków mieszkańców w chłodnym okresie roku, dlatego cieplejsza wiosna daje oddech finansowy. Najważniejsze, by mieszkańcy czuli się komfortowo i bezpiecznie, dlatego w razie ochłodzenia zawsze rozważamy możliwość przedłużenia sezonu” – dodaje wicemer rejonu wileńskiego, dr Danuta Narbut.
W tym roku sezon grzewczy kończy się wcześniej niż w latach poprzednich – ze względu na cieplejszą pogodę w kwietniu. W 2024 roku ogrzewanie centralne w rejonie wyłączono 29 kwietnia, w 2023 roku – 19 kwietnia, w 2022 roku – 5 maja, a sezon grzewczy 2020–2021 był jednym z najdłuższych i zakończył się dopiero 10 maja.
Sezon grzewczy 2024–2025 w całym rejonie wileńskim rozpoczął się 2 października 2023 roku.
