
R. Šimašius powiedział, że aby przenieść pomniki do 1 listopada, przed świętami ku czci zmarłych, prace przygotowawcze trzeba było rozpocząć już w tym tygodniu. Uniemożliwiły to jednak tymczasowe środki ochrony zastosowane przez Komitet ONZ.
„Oczywiście nie uda nam się zdążyć do 1 listopada, więc planujemy rozpocząć pracę jak najszybciej. W każdym razie, jeśli to potrwa trochę, a wydaje się, że tak będzie, w związku z aktami wandalizmu rozważamy, że może byłaby opcja przykrycia tych rzeźb jakimś materiałem żeby nie drażniły też ludzi” – powiedział dziennikarzom R. Šimašius we środę.
„Nie braliśmy pod uwagę koloru, myśleliśmy, że może być czarny, ale może byłyby inne kolory” – dodał burmistrz, zapytany, czy płótno może być niebiesko-żółte, tj. kolorów flagi Ukrainy.
Według R. Šimašiusa „sowieckość i komunizm nie mają narodowości”.
W środę rada miejska będzie rozważała przekazanie tych rzeźb Litewskiemu Muzeum Narodowemu na 20 lat.
Politycy stołecznej gminy jednogłośnie podjęli decyzję o usunięciu sześciu figuratywnych stel z szarego granitu, przedstawiających żołnierzy radzieckich z czasów II wojny światowej.