„Podczas protestu w ubiegłym tygodniu nie zostaliśmy wysłuchani, dlatego ponownie się zbieramy. Wybrani politycy powinni działać na rzecz wszystkich obywateli Litwy i nie ignorować tych, którzy ich krytykują” – napisali organizatorzy wydarzenia na swoim profilu w mediach społecznościowych.
„Ponownie zwracamy się do Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP) oraz Związku Demokratów „W imię Litwy”: wasze działania poważnie zaszkodziły dla reputacji kraju, co potwierdzają reakcje zagranicznych polityków oraz artykuły w międzynarodowych mediach. Tego śladu nie da się już wymazać, ale wciąż możecie go złagodzić. Dlatego apelujemy o zerwanie umowy koalicyjnej z partią „Świt nad Niemnem” – czytamy w komunikacie.
Tym razem protestujący zamierzają zwrócić się nie tylko do nowego przewodniczącego Sejmu i kandydata na premiera Gintautasa Paluckasa, ale również do prezydenta Gitanasa Nausėdy. Zgodnie z oświadczeniem organizatorów, od głowy państwa oczekuje się, że wykorzysta autorytet społeczny, aby uniemożliwić dalsze funkcjonowanie takiej koalicji.
Redakcja ZW.LT przypomina, że w ubiegłym roku Remigijus Žemaitaitis opublikował antysemickie wpisy na portalu społecznościowym Facebook oraz w mediach, które podsycały napięcia narodowościowe. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że polityk swoimi wypowiedziami złamał przysięgę poselską i poważnie naruszył Konstytucję.