
„Samorząd nie będzie grał na zwłokę, wniesie skargę w najbliższym terminie i poprosi sąd o rozpoznanie sprawy w trybie pilnym“ – napisano w komunikacie.
Prawnicy samorządu argumentują, że pochód aleją Giedymina nie może się odbyć, gdyż byłoby to sprzeczne z wymaganiem, by pikiety i strajki organizować w odpowiedniej odległości od instytucji państwowych i sądów. Organizatorzy Parady Równości wskazywali w swoim podaniu, że na placu Łukiskim zostanie rozwinięta tęczowa flaga, zabrzmią przemówienia.
Władze Wilna obstają przy tym, że parada powinna iść boczną ulica Upės. Homoseksualiści twierdzą, że samorząd nie ma prawa wskazywać miejsca przemarszu.