
„O 17:30 ogłoszono lokalizację pożaru” – poinformował przedstawiciel Departamentu Ochrony Przeciwpożarowej i Ratownictwa (PAGD) Donatas Gurevičius, który był na miejscu zdarzenia.
„Będziemy pracować przez noc, a prawdopodobnie także rano” – dodał.
Według D. Gurevičiusa, liczba strażaków na miejscu nie zmniejszy się po zlokalizowaniu pożaru.
W niedzielne popołudnie BNS pisał, że około godziny 13:40 udało się zlokalizować tylko kilka ognisk pożaru w zakładzie. Wówczas szef PAGD gen. Renatas Pożėla poinformował, że pełne zlokalizowanie pożaru może zająć jeszcze kilka godzin.
Lokalizacja pożaru przez strażaków oznacza zatrzymanie rozprzestrzeniania się ognia, ale nie jest to równoznaczne z jego ugaszeniem.
Szef PAGD powiedział, że na miejscu pracuje około 80 strażaków i 20 pojazdów.
Z kolei mer Wilna, Valdas Benkunskas, ogłosił, że w danej okolicy zostanie wprowadzony lokalny stan wyjątkowy i „zostanie uruchomiony odrębny reżim prawny”. Dodał również, że szkody dla środowiska zostały zminimalizowane.
V. Benkunskas dodał, że w poniedziałek władze stolicy zdecydują, jak dalej radzić sobie z odpadami w regionie, ponieważ do wspomnianego zakładu trafiają „mieszane, nieposegregowane odpady, które są segregowane i spalane w pobliskiej elektrowni”.
Zgłoszenie o pożarze w zakładzie, znajdującym się przy ulicy Jočionių 13, wpłynęło przed godziną 8 rano. O pożarze powiadomił funkcjonariuszy pracownik ochrony.
Podczas pożaru nikt nie ucierpiał.
Przedstawiciele Departamentu Ochrony Środowiska i specjaliści zdrowia publicznego ostrzegają, że dymy z pożaru mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i zalecają zamykanie okien w samochodach dla osób przejeżdżających w pobliżu miejsca zdarzenia.